Planowany na okres pięciolatki (1956-1960) wzrost wydobycia piaskowca i granitu w stosunku do 1952 r. ma być trzykrotny, wapni piń- czowskich – czterokrotny, a wapni jurajskich blisko dziewięciokrotny. Cyfry te podane w 1955 r. ulegną zapewne pewnym zmianom przy realizacji zarówno z uwagi na realne możliwości wytwórcze, jak i zapotrzebowanie, mimo to wskazują one na wielkie aspiracje i możliwości rozwojowe naszych kamieniołomów.
Poza wydobyciem surowca ważna jest również zdolność jego obróbki. Istniejące zakłady obróbki kamienia budowlanego, położone głównie w okręgu dolnośląskim i kieleckim, nie są obecnie w pełni wykorzystane. Istnieje wiele małych zakładów, szczególnie na Dolnym Śląsku, unieruchomionych z powodu ich nierentowności w przemyśle państwowym. Przy zmianie form gospodarki można je małym kosztem uruchomić. Zmechanizowanie zakładów dolnośląskich, przy doskonałej sieci dróg, czyni z tego okręgu najbardziej eksponowany rejon kamieniarski.
Reasumując możemy stwierdzić, że zapasy kamienia, jakie posiadamy na naszym terenie, są tak różnorodne pod względem własności mechanicznych: od najtwardszych do zupełnie miękkich, i jak wynika z dotychczasowej ich eksploatacji tak mało wykorzystane, że prowadzenie badań nad zastosowaniem go do konstrukcji sprężonych jest w pełni uzasadnione. Jednocześnie ustalono, że istniejące obecnie zakłady obróbcze w pełni sprostają zwiększonym wymaganiom stawianym przy obróbce surowca kamiennego tak pod względem ilości, jak i jakości.
Leave a reply